Czekali w samochodzie już 20 minut. Zawiadomili swoich przyjaciół, gdzie są i żeby podjechali do lasu z bronią. Po 10 minutach inni przyjechali i przekazali broń Alison. Ta wróciła do Stailsa. Wsiadła do samochodu, po czym dała broń chłopakowi. Czekali jeszcze 20 minut, po czym Maison wyszedł z domku wraz z jakimś mężczyzną. Alison od razu wyskoczyła z samochodu i postrzeliła mężczyznę w nogę. Maison zaczął uciekać, ale został złapany.
Po kilku godzinach na dołku w areszcie Maison postanowił, że
zacznie odpowiadać na pytania policjantów.
- Czemu
uciekałeś? - zapytała Alison – co ukrywasz przed nami?
- Uciekałem,
ponieważ bałem się konsekwencji - odpowiedział niepewnie
Maison.
Wtedy
już wiedział, że zepsuł swoją sytuacje.
-
Czego konsekwencji?! – szybko przecisnęła go Lidia.
-
Nie chcę odpowiadać - wypalił Maison
W tym czasie Scott dostał
informacje, że w lesie znaleziono kolejne zwłoki. Scott i Lidia od razu
pojechali na miejsce zbrodni. Zobaczyli tam odziały policji oraz ciało młodej
dziewczyny.
-
Dziewczyna 21 lat, Maria Wróblewska, śmierć przez uderzenie ostrą
krawędzią narzędzia - powiedział policjant.
-
A więc to nie mógł być Maison – szepnęła Lidia do Scotta.
-
Możemy zobaczyć ciało? - zapytał Scott.
-
Tak, oczywiście - odparł policjant.
Na ciele denatki był duży znak po ostrym narzędziu.
Dziewczyna wyglądała młodo, miała niebieskie oczy i rude włosy.
-
Ja znam tę dziewczynę - szybko powiedziała Lidia - Mieszka z matką
niedaleko moich rodziców.
-
A gdzie mieszkają twoi rodzice? - zapytał Scott
-
Na Osiedlowej niedaleko galerii - odpowiedziała
Lidia – Jedziemy tam.
Pojechali
szybko na Osiedlową.
-
Patrz, matka dziewczyny wsiada do jakiegoś auta z podejrzanym typem - powiedziała
Lidia.
-
Czarny opel!! Taki stał przy wjeździe do lasu, gdzie zginęła ta
dziewczyna - powiedział Scott.
Samochód
ruszył, detektywi zaczęli jechać za nimi. Po kilku minutach wyjechali z miasta.
-
Lidia! Zadzwoń do reszty i powiedz, że Maison nie odpowiada
za te zabójstwa - wypalił Scoot.
Po kilkunastu minutach jazdy samochód
skręcił w mało zaludnione osiedle. Detektywi zaczęli ich obserwować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz