piątek, 26 marca 2021

Rozdział XVI (Wiktoria Michalak)

       Okazało się że to są ci sami ludzie, którzy zajmowali się morderstwami na zlecenie. Przyjaciele dziwili się, gdy zobaczyliśmy wraz z nimi Alexa. Jeden z gangsterów otworzył drzwi i wyciągnął z auta matkę denatki. Kobieta miała związane ręce oraz zaklejone usta. Gdy Alison I Derek zobaczyli, że ci ludzie idą w stronę mieszkania, w którym oni się znajdowali, postanowili się gdzieś schować. Po ciemku znaleźli drzwi do jakiegoś pokoju i tam się ukryli.

- Strasznie tu śmierdzi - powiedziała Alison.

       Derek wziął telefon I lekko oświetlił pomieszczenie. Obydwoje znieruchomieli. Zobaczyli tam kilka innych ciał. Chłopak szybko napisał do szeryfa, żeby poinformować go o wszystkim, co się dzieje. W tym samym momencie weszli gangsterzy. Przywiązali kobietę do krzesła i oderwali jej taśmę z ust. Matka dziewczyny zaczęła krzyczeć i wołać o pomoc, lecz to na nic.

- I na co ci to było?! - powiedział jeden z mężczyzn, po czym wyciągnął nóż - jeszcze jeden zły ruch i zginiesz.

     Gangsterzy weszli do innego pokoju, zostawiając kobietę samą. W pomieszczeniu, w którym byli przyjaciele, znajdowało się okno, przez które ujrzeli kilka radiowozów. Alison lekko odetchnęła, lecz nie na długo, ponieważ jeden z morderców wszedł do pokoju, w którym się znajdowali I wtedy...

czwartek, 18 marca 2021

Rozdział XV (Mateusz Łakomy)

 Szybciej, tam ucieka! Gońcie go! On nie może uciec to jest Alex! Niedawno uciekł z więzienia! 

     Nie zastanawiając się, policjant pobiegł za przestępcą. Niestety pościg nie trwał długo, ponieważ Alex wsiadł na czekający na niego motocykl i odjechał. Policjant, gdy miał już zawraca,ć potknął się. Po czym zobaczył, że to klucze z breloczkiem. 

    Szeryf, gdy dowiedział się o wszystkim, natychmiast przyjechał. Najpierw zbadał klucze zostawione przez Alexaniestety nie mógł po samych kluczach dowiedzieć się, gdzie on się ukrywał. Po czym zbadał ślady zostawione w mieszkaniu i zauważył na stoliku wydrapany ślad. Po zbadaniu miejsca zdarzenia znaleźli aż cztery różne odciski palców. Zdziwiło ich to, ponieważ zobaczyli tylko jednego przestępcę - Alexa. Po godzinie na komisariat przyjechała Alison oraz Derek. Po wysłuchaniu Szeryfa Alison wpadła na pomysł. 

- Mam pomysł, gdzie została porwana matka denatkiSądzę, że to jest jeden ze starych domów na ulicy Kopernika. 

- Dlaczego tam? - zapytał Derek. 

- Popatrz na klucze, takie są używane tylko do zamykania dużych, starych zamków, których już się nie produkuje. 

- Nie tylko na ulicy Kopernika są stare domy. 

- A masz jakiś lepszy pomysł? - zapytała Alison. 

- Czekajcie - powiedział Szeryf – Ona ma rację, ale podejrzane będzie, jak zacznie się tam kręcić policja. Lepiej zrobić to po cichu. 

- Czyli musimy sami rozwiązać tę zagadkę z kluczami - powiedział Derek. 

       Alison i Derek wzięli klucze i pojechali na ulicę Kopernika. Był już wieczór, ale mimo to po wyjściu z samochodu rozpoczęli obserwację okolicy. Niby nic ważnego, ale ulica była pusta i w każdej chwili można było ich zobaczyć. 

- Najlepiej będzie, jak dostaniemy się do ogrodu i będziemy wchodzić do domów od tyłu. 

- Masz rację. Staraj się iść cicho - powiedział Derek. 

      W pierwszych trzech domach nic specjalnego nie zaważyli, natomiast w czwartym było ciemno, więc postanowili wypróbować klucze. Alison powoli włożyła je do zamka i przekręciła. Drzwi otworzyły się. Starając się robić, jak najmniej hałasu weszli do środka. W domu było ciemno i cicho. 

- Czujesz ten zapach? 

- Tak, ktoś tu był i coś gotował. 

- Raczej nic dobrego. 

- I co teraz? - zapytał Derek. 

- Ter... - nagle przerwała, bo usłyszeli nadjeżdżający samochód. 

      Samochód zatrzymał się i zobaczyli przez okno, jak wysiadają z niego ludzie... 

czwartek, 4 marca 2021

Rozdział XIV ( Filip Lewandowski)

      Wyniki sekcji potwierdziły, że zabity mężczyzna był mordercą Stails’ a - wykazały to badania DNA. Nie znano jednak motywu zbrodni. W całej tej historii było już tyle pytań i zagadek, tyle niepotrzebnych zabójstw, wątków i tragedii, że przyjaciele stwierdzili, że muszą pozostawić te sprawy do wyjaśnienia funkcjonariuszom policji. Poszli więc na komendę do pogrążonego w żałobie szeryfa i zaoferowali swą pomoc policji w wyjaśnieniu sprawy.

- Szeryfie, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc w odkryciu mordercy. To musi się skończyć - powiedział Scott

- Pomścimy Steils’ a, jego śmierć nie może iść na marne - dodał Derek.

- Dobrze - odpowiedział szeryf, któremu ciężko było zebrać myśli, lecz jako szef policji musiał zachować zimną krew.

       Szeryf sprawdził bazę danych i potwierdził, że zabójca Stails’a był znany policji, ale co ważniejsze, pracował on ze Steils’em w kwiaciarni “100krotki” i mieli oni niezałatwione porachumki. Zaczęto kojarzyć tą sprawę z zaginięciem Petera i ofiarami. Okazało się, że zabójca Stails’a, był powiązany z gangiem, który zajmował się płatnymi morderstwami na zlecenie i który pojmał Petera.

     Policja chciała przesłuchać matkę denatki, pojechali więc do jej domu. Na miejscu zauważyli otwarte na oścież drzwi, lecz kobiety nie było w środku. W jej mieszkaniu znaleziono ślady szamotaniny i list napisany takim samym charakterem pisma jak list Petera. W liście było napisane: “Jeżeli chcecie zobaczyć ją żywą, przestańcie drążyć sprawę”. Byli w ślepym punkcie: sześć zgonów, dwoje zaginionych. Nagle za oknem rozległ się głośny huk, po chwili ktoś przebiegł przez podwórze. Policjant był zaszokowany, rozpoznając w nim...